"W samo południe" Nora Roberts
Macie czasem ochotę na odrobinę romansu? Bo mi się to często zdarza. Dla urozmaicenia do historii o miłości możemy dodać nieco sensacji, dzięki czemu powstaje nam naprawdę interesujące dzieło. Wszystkie te elementy możemy znaleźć w powieści Nory Roberts "W samo południe".
Opis z tyłu okładki
Phoebe MacNamars jako policyjny negocjator zostaje wezwana do mężczyzny zamierzającego skoczyć z dachu. Dzięki sile spokoju i zręcznie prowadzonej rozmowie udaje jej się odwieść niedoszłego samobójcę od odebrania sobie życia oraz... zauroczyć pewnego przystojnego bogacza. Pani porucznik, która na co dzień świetnie radzi sobie w sytuacjach krytycznych, nie wie, jak zachować się w obliczu uczucia. Jak połączyć intensywne, pełne przygód życie zawodowe, rodzinne i miłość?
Moja recenzja
Niech opis nikogo nie zwiedzie, można by pomyśleć, że jest to typowy współczesny romans. Oczywiście temat miłości gra tu bardzo ważną rolę, w końcu to Nora Roberts. Ale przecież obiecałam wam troszkę sensacji. I dotrzymam słowa. Otóż główna bohaterka, która jak wynika z opisu jest policyjną negocjatorką staje się obiektem prześladowania. Z początku można pomyśleć, że incydenty są całkiem przypadkowe. Jednak z biegiem czasu akcja się zagęszcza, zagadka okazuje się nie mieć tak oczywistego zakończenia jak nam się na początku wydaje.
Jakby mało było zamieszania, na horyzoncie pojawia się miłość. Jak każdy wie, uczucie może naprawdę namieszać w uporządkowanym życiu. Phoebe nie wie, czy może ulec namiętności, zwłaszcza, że może to się wiązać ze ściągnięciem niebezpieczeństwa na Duncana i całą swoją rodzinę.
Jakby mało było zamieszania, na horyzoncie pojawia się miłość. Jak każdy wie, uczucie może naprawdę namieszać w uporządkowanym życiu. Phoebe nie wie, czy może ulec namiętności, zwłaszcza, że może to się wiązać ze ściągnięciem niebezpieczeństwa na Duncana i całą swoją rodzinę.
Podsumowanie
Sam pomysł na fabułę wydał mi się bardzo interesujący, historia była naprawdę wciągająca. W połączeniu z kiełkującym romansem Phoebe mamy świetną opowieść, dzięki której bez wątpienia można się zrelaksować. Nie jest to może najlepszy thriller, z jakim miałam do czynienia, niemniej wątek kryminalny świetnie wpisuje się w ogólną treść powieści, uzupełnioną ekscytującą historią miłosną.
Łącząc wątek sensacyjny, sercowy i poniekąd rodzinny Nora Roberts stworzyła powieść ciekawą, godną uwagi. Czytając ją spędziłam bardzo przyjemny czas, a chyba o to właśnie w lekturze chodzi.
Łącząc wątek sensacyjny, sercowy i poniekąd rodzinny Nora Roberts stworzyła powieść ciekawą, godną uwagi. Czytając ją spędziłam bardzo przyjemny czas, a chyba o to właśnie w lekturze chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz